Klikając przycisk „Akceptuj”, wyrażasz zgodę na przechowywanie plików cookie na swoim urządzeniu. Więcej informacji, zapoznaj się z naszą Polityką prywatności.
2/10/2025

Platformy B2B w FMCG – krok w przód czy nowe pułapki?

Przeglądaj, czytaj i korzystaj z wiedzy #Sprytny Kupiec

2 minut
 , aby przczytać

Porzucenie kartki i telefonu to dla wielu sklepów pierwszy krok w stronę cyfryzacji. Naturalnym kolejnym etapem są platformy zakupowe B2B. W teorii brzmi to świetnie: kierowniczka loguje się do systemu, wybiera produkty, klika „zamów” i gotowe.

To faktycznie postęp. Ale czy rzeczywiście oznacza mniej pracy?

Jak wygląda codzienność pracy z platformami?

Pani Basia, kierowniczka delikatesów na osiedlu, ma konta u trzech dostawców. Każdego ranka loguje się do każdej z nich, porównuje ceny masła, cukru, konserw i napojów. W jednym systemie taniej, w drugim drożej. Zdarza się też, że w natłoku obowiązków zamawia „jak zawsze”, bez większej analizy.

„Wchodzę, klikam i zamawiam. Niby szybciej niż dzwonić, ale i tak spędzam przy komputerze kilka godzin dziennie” – mówi Pani Basia.

Co faktycznie dają platformy B2B?

  • Aktualne ceny i promocje – bez czekania na przedstawiciela.
  • Zamówienia 24/7 – pełna niezależność od godzin pracy hurtowni.
  • Większa kontrola – asortyment i dostępność towarów widać od razu.

A gdzie tkwi problem?

A gdzie tkwi problem?

Wyzwanie Co to oznacza dla sklepu?
Każda hurtownia to osobny system Trzeba logować się oddzielnie i śledzić statusy.
Ręczne porównywanie cen Czasochłonne, łatwo o pomyłki.
Brak powiązania z magazynem Nie wiadomo dokładnie, czego naprawdę brakuje.
Limity dostaw Łatwo nie dobić do minimum logistycznego.

Czy to faktycznie oszczędza czas?

Dla niektórych – tak. Dla większości – to po prostu inna forma tej samej pracy. Mniej telefonów, więcej klikania. Mniej kartek, więcej Excela. Problem wciąż pozostaje: ktoś musi policzyć, sprawdzać i analizować wszystko ręcznie.

A co, gdyby system robił to za Ciebie?

Wyobraź sobie, że możesz dostać informację czego brakuje w Twoim sklepie. Nie musisz chodzić między regałami ani przedzierać się przez magazyn. Program magazynowy podpowie Ci, co zamówić i w jakiej ilości.

To już nie coś odległego i zarerwowanego dla dużych graczy – to kolejny krok cyfryzacji. O tym w następnym artykule.